W pobliżu drogi numer 790 z Pilicy do Dąbrowy Górniczej, piętrzą się ceglane pozostałości po Fabryce Prochu „Zawiercie”. Prochownia funkcjonowała od końca XIX wieku do lat dwudziestych XX w.

Oglądając ruiny, trudno uwierzyć, że było tu kiedyś ponad 20 potężnych gmachów fabrycznych, oddzielonych wałami ziemnymi, co było swoistym środkiem bezpieczeństwa dla 70 pracowników produkujących proch strzelecki dla górnictwa.

- Inwestor, czyli Rosyjskie Towarzystwo Wyrobu i Sprzedaży Prochu w Petersburgu założyło w pobliżu stawy i rurociąg wodny – przypomina nadleśniczy Grzegorz Cekus dodając, że z prochowni do miejscowości Podzamcze prowadzi wygodny szlak pieszy. To właśnie tam znajduje się trwała ruina mylnie nazywana od pobliskiej miejscowości Zamkiem w Ogrodzieńcu.

Wracając z Podzamcza do aglomeracji, warto zatrzymać się z piknikowym koszem na Wzgórzu Kromołowiec. To ostaniec wapienny na peryferiach Niegowonic. Widok ze szczytu, tuż pod którym znajduje się parking, pozwala zobaczyć Jurę niemal „z lotu ptaka” a Pustynia Błędowska odległa o 25 km wydaje się na wyciągnięcie ręki.

Czytaj dalej:

Wyprawa siódma: Wzgórza Trzebiesławickie